poniedziałek, 22 października 2007


.............http://www.myspace.com/phantomlovemovie.............. po malutku, od tego przychodzi mi zacząć - Phantom Love Niny Menkes na FilmFeście.......zacznę od tego, że dziękuję Majce, za jej podpowiedzi i odpowiedzi, bo inaczej nie byłbym w stanie zdania złożyć a propos tego filmu, no chyba, że bym napisał, jak to po 15 minutach (sic!!!) pół sali powiedziało adios......film trudny, to w tej kategorii chyba za mało, to było jak kostka rubicka układana w nocy po ciemku, na kacu i lewą ręką, gdy prawa boli po złamaniu.....ale to co mogę z miejsca pozytywnego strzelić, to zdjęcia, ten film to świetny materiał fotograficzny, niebanalny i pełen wizualnego błysku szczerego talentu.....jeśli idzie o fabułę, to wiele nie powiem, Majka może więcej, a ja no cóż tak zaskoczony przez swoją nieuwagę jeszcze nigdy chyba nie byłem.......mówiąc krótko i supłając to zdanie: lubisz lyncha, to i ten film sprawi Ci frajdę, albo poważny ból głowy, to na serio trudna sztuka obserwacji i łatwo się zniechęcić......twardym nie miętkim!

Brak komentarzy: